Łączna liczba wyświetleń

Obserwuj mnie :)

czwartek, 30 lipca 2015

Candy nails

Lakier, który chcę Wam przedstawić w dzisiejszym poście został przeze mnie zakupiony na bazarku w Kielcach.
Z racji, że uwielbiam takie cukierkowe kolorki skusiłam się na zakup.
Cena dość przystępna bo ok.4 zł, a efekt wysoce zadowalający.
Lakier ładnie kryje, nie robi smug i co najważniejsze nie odpryskuje.
A Wam jak się podoba?


wtorek, 28 lipca 2015

Pędzle Maestro

Witam po dwu tygodniowej przerwie.W sumie był to urlop całkiem nie zamierzony, lecz dopiero gdy się skończył,zdałam sobie sprawę jak bardzo był potrzebny zarówno mi jak i mojej rodzinie.
Ale wracając do bloga, w dzisiejszym poście chciałam Was zapoznać z zestawem pędzli MAESTRO

Pędzle wykonane są ręcznie, głównie z naturalnego włosia.

Aby wykonać perfekcyjny makijaż wcale nie potrzebujecie całego zestawu pędzli za kilkaset złotych, jakie posiadają profesjonalni makijażyści i styliści.
Dziś zaprezentuję Wam zestaw, który w pełni wystarczy do wykonania idealnego make-upu.

1.Pędzel do podkładu-
to pędzel przeznaczony do płynnych konsystencji fluidów. Wykonany został z połączenia włosia syntetycznego oraz naturalnego. Jest niesamowicie giętki i odpowiednio gęsty. Te z Was, które lubią posługiwać się pędzlami  z pewnością będą usatysfakcjonowane efektem rozprowadzania podkładu. Można nim też aplikować róż i jest to bardzo wygodna metoda, nie pozostawiająca plam czy smug.


2.Pędzel do pudru sypkiego i pudru w kompakcie
   pędzel ten charakteryzuje się zaokrąglonym i dużo twardszym włosiem, niż w przypadku pozostałych pędzli.Dzięki czemu produkty sypkie zostają lepiej rozprowadzone i "wtłoczone" w skórę naszej twarzy.


3.Pedzel do różu -
   pędzel ten jest jakby "ścięty" po boku, dzięki temu jest wprost idealny do konturowania twarzy.
   Nałożymy nim róż czy bronzer bez plam itp.


Kolejne 4 pędzelki to typowe wykończeniówki

1.pędzel do nakładania cieni na całą powiekę
2.pędzel skośny do eyelinera lub nakładania cienia na brwi
3.pędzel kulkowy do rozcierania cienia na dolnej powiece
4.pędzel do nakładania cieni w załamaniu powieki


środa, 15 lipca 2015

MAC :Cinderella

W dzisiejszym poście chciałam Wam przedstawić pomadkę z limitowanej kolekcji M.A.C inspirowanej filmem Kopciuszek.
Jak już wielokrotnie wspominałam, nie lubię i nie używam błyszczyków, za to jestem szczerze zakochana w pomadkach we wszystkich odcieniach różu.
M.A.C zainspirowany najbardziej znana księżniczką Disney'a stworzył pomadki Cinderella w dwóch odcieniach:
* Free As A Butterfly 
orz moją ukochaną
*Royal Ball

Kolekcję rozpoznasz po przecudnych opakowaniach w modny kolorze baby blue
To jedna z najbardziej magicznych kolekcji M.A.C. – romantyczna, słodka, baśniowa!
Co do samej pomadki to naprawdę warto ją zakupić, długo utrzymuje się na ustach, nie rozmazuje się i doskonale je nawilża nadając im piękny, delikatny odcien.
Cena pomadki to ok 95 zł


niedziela, 12 lipca 2015

Wisiorek Ozojewelry

To, że dziewczynki i kobiety kochają biżuterię, wiadomo nie od dziś.Jeszcze lepiej, aby ta biżuteria była srebrna, nie uczulała i nie zmieniała koloru, wraz z użytkowaniem, a już całkowicie super, jeśli istniałaby możliwość dopasowania jej do własnych wymogów, abyśmy mogli wybrać sobie jej wygląd, kolor kamieni czy napis.
Taką własnie biżuterie oferuje nam sklep internetowy OZOJEWELRY

Sklep posiada bardzo bogaty asortyment, więc naprawdę jest w czym wybierać.
Wyroby wykonane są z najwyższej jakości srebra pr. 925 potwierdzone certyfikatem, który znajdziemy w opakowaniu produktu .
Mnie najbardziej zainteresowała opcja personalizacji, więc wybrałam widoczny tutaj wisiorek z grawerem imienia mojego synka.

Jest on naprawdę bardzo ładnie wykonany, w zestawie z delikatnym łańcuszkiem.
Sklep oferuje również przepiękną biżuterię z Swarovski Elements oraz pozłacana 24K złotem.Moim zdaniem taki drobiazg jest idealnym prezentem na każdą okazję.Zarówno dla bliskiej nam osoby jak i na prezent dla znajomej.Ja z pewnością jeszcze wrócę do OZOJEWELRY tym bardziej, że zbliżają się urodziny mojej mamy.:)

wtorek, 7 lipca 2015

Wewnętrzne piękno...

czyli zadbajmy o siebie od środka.
Jak wiadomo, nasze wewnętrzne piękno odbija się na zewnątrz, to jak się odżywiamy i jakich składników mineralnych dostarczamy naszemu organizmowi ma zasadniczy wpływ na kondycję naszej cery, włosów czy zawartość tkanki tłuszczowej.
Dlatego w moim dzisiejszym poście chciałam przedstawić Wam produkt, który zdobywa coraz większą liczbę zwolenników, szczególnie wśród osób odchudzających się, czy dbających o zdrowa dietę.
Nie ma się co dziwić ponieważ młode pędy jęczmienia są naturalnym źródłem witamin, takich jak witamina A, witamina B1, B2 i B6.
Zawierają również liczne składniki mineralne, m.in. kwas foliowy, potas, żelazo, mangan, wapń, magnez, cynk, krzem oraz selen.
Posiada również silne właściwości przeciw utleniające, co warunkuje jego działanie przeciwzapalne, przeciwnowotworowe i przeciwwirusowe.
Jednak jego największa zaletą jest zawartość bardzo dużej ilości błonnika, dzięki czemu 
 Preparaty z zielonego jęczmienia są polecane osobom pragnącym schudnąć.
 


Rozpuszczalne frakcje błonnika pokarmowego, zawarte w młodym jęczmieniu zwiększają uczucie sytości i opóźniają opróżnianie żołądka.
Natomiast błonnik nie rozpuszczalny pobudza perystaltykę jelit, zapobiegając zaparciom, które pojawiają się u osób podczas odchudzania.


Zielonego jęczmienia nie jada się w postaci sałatek czy surówek.
Jest on dostępny w postaci sproszkowanego soku, oraz rozdrobnionej trawy jęczmiennej.
Proszek z zielonego jęczmienia uzyskuje się przez wyciśnięcie soku, który następnie suszy się za pomocą odparowania wody pod ciśnieniem w niskiej temperaturze. Taki sposób produkcji pozwala zachować wszystkie właściwości jęczmienia.
Natomiast proszek z trawy otrzymuje się  wyniku suszenia w wyższej temperaturze i przez dłuższy czas, co prowadzi do utlenienia składników odżywczych i zmniejszenia walorów odżywczych.


Składanki zawarte w proszku z soku są lepiej przyswajalne, niemalże w 100% ze względu na brak zawartości błonnika, natomiast w preparacie z rozdrobnionej trawy jęczmiennej znajdziemy dużo błonnika, ale jego obecność zmniejsza przyswajalność składników odżywczych.
Aby zapewnić naszemu organizmowi odpowiednią dawkę składników zawartych w młodym jęczmieniu, wystarczy wsypać łyżeczkę proszku do letniej lub zimnej wody i wymieszać.
Tak przygotowany napój pić dwa razy dziennie między posiłkami.




Wszystko brzmi pięknie prawda?
Jednak nie dla wszystkich.
Mnie osobiście odrzuca zarówno zapach jak i smak produktu.
Jednak czego nie robi się dla zdrowia i urody? ;)



 

niedziela, 5 lipca 2015

Shein - czyli moja pierwsza współpraca z firmą odzieżową

Kilka dni temu dostałam propozycję nawiązania współpracy z firmą Shein
Propozycją byłam naprawdę bardzo,ale to bardzo zaskoczona ponieważ jak wiadomo mój blog nie jest o tematyce modowej.
Nie miałam bladego pojęcia jak ta współpraca miałaby wyglądać, ani czym jest ów collage, który miałabym wykonać.Nie miałam również pojęcia, że wszystkie współprace z tego typu firmami opierają się na tym samym-KLIKANIU
Strasznie irytowały mnie komentarze typu "poklikasz"? Nie chcę tu nikogo obrazić, ale wchodząc na grupy właśnie taki komentarz pojawiał się pod postami najczęściej.
Także moja pierwsza reakcja na myśl, że miałabym się prosić o kliki była jasna -Nigdy w życiu
Jednak znalazło się kilka chętnych dziewczyn, które współpracują z tą firmą od dawna, i to właśnie one przybliżyły mi warunki oraz korzyści takiej współpracy.
Długo się wahałam lecz postanowiłam spróbować.Nie wyjdzie-trudno, wyjdzie-będzie miło.
Jednak do proszenia o kliki nie dojdzie.Niech klikają chętni ;)
Także przedstawiam Wam ciuszki które do tego collag"u wybrałam.
Pierwsze to stylizacja codzienna.



Druga wieczorowa.


Sukieneczka-KLIK
Torebka- KLIK
Sandałki -KLIK

Wybrałam,rzeczy które sama chętnie bym założyła.
Jak Wam się podobają?

piątek, 3 lipca 2015

Moda przemija, styl pozostaje...

....powiedziała kiedyś Coco Chanel.Dom mody Chanel ma już ponad 100 lat, a styl, który stworzyła Coco zupełnie się nie starzeje,w końcu klasyczna elegancja zawsze jest w modzie.


Ja w marce Chanel jestem zakochana już od jakiegoś czasu, torebki, kosmetyki, och nawet w kwestii
tak prozaicznej jak okulary – zatrzymałam się przy oprawkach od Chanel i nie mogłam się powstrzymać przed ich zakupem, bo są takie piękne! 

Na początku lat 20. ubiegłego wieku, Gabrielle Coco  Chanel poprosiła Ernesta Beaux, francuskiego chemika rosyjskiego pochodzenia, o stworzenie perfum, które „będą pachnieć jak kobieta„. Ernest przedstawił dwie serie próbek o numerach 1 do 5 i 20 do 24 i poprosił ją o wybranie jednej z nich. Coco wybrała fiolkę numer 5; ponoć właśnie piątka była jej ulubioną liczbą. Chanel No 5 śmiało można nazwać perfumami przełomowymi – nie tylko ze względu na ich niegasnącą od kilkudziesięciu lat popularność – jest to bestseller wszech czasów, ale również ze względu na swój skład. Po raz pierwszy w historii zastosowano w zapachu syntetyczny składnik – aldehydy. Oprócz nich odnajdziemy w głowie neroli,  ylang-ylang bergamotkę i cytrynę, w sercu irys,jaśmin, różę, konwalię, korzeń irysa, a w bazie wetiwer, mech dębowy, wanilię, piżmo, paczulę, drzewo sandałowe, bursztyn. To wszystko razem daje legendarny efekt.
Te perfumy są i przypuszczam, że jeszcze długo będą u mnie na pierwszym miejscu.


"Idę spać ubrana jedynie w kilka kropel Chanel No 5" -Marilyn Monroe.

A Wy co sadzicie o marce Chanel?
 I o perfumach Chanel No5?


czwartek, 2 lipca 2015

Maseczka z glinki żółtej

Z racji tego, że w ostatnich tygodniach słońca niestety za wiele nie było, stałam się bywalczynią solarium aby nadać skórze ładny opalony odcień, i pomimo iż używam mleczek i olejków nawilżających, doszłam do wniosku, ze mojemu ciału przyda się porządna dawka intensywnego odżywienia.
Zdecydowałam się na maseczkę z glinki żółtej z dodatkiem 100% naturalnego olejku arganowego, który jak wiadomo działa cuda.
Obydwa kosmetyki pochodzą ze sklepu internetowego CosmoSPA ponieważ w doborze kosmetyków w moim przypadku kluczową rolę odgrywają składniki pochodzenia naturalnego.

Olej arganowy pochodzi z nasion drzewa arganowego, które rośnie tylko w południowo-zachodniej części Maroka.
Posiada doskonałe właściwości regeneracyjne oraz odżywcze dzięki wysokiej zawartości witaminy E. Ma bogate zastosowanie w kosmetyce do pielęgnacji ciała i włosów.

Glinka żółta natomiast jest bogata w minerały i mikroelementy. Idealnie nad się do pielęgnacji cery wrażliwej, naczyniowej czy ze skłonnościami do alergii.
Nakładana na ciało ( jak w moim przypadku)
-intensywnie nawilża
-zmiękcza i wygładza
-przyspiesza procesy regeneracyjne
-odżywia
-poprawia koloryt
Może być również stosowana jako maseczka na twarz lub do kąpieli regeneracyjno-relaksacyjnej.


Kilka łyżek glinki żółtej należy wymieszać z gorącą wodą, aż do uzyskania jednolitej masy o konsystencji gęstej śmietany.

Następnie w celu intensywniejszego nawilżenia dodać kilka kropel oleju arganowego.
Tak przygotowaną masę nałożyć na całe ciało lub jego wybrane partie.
Całość należy owinąć folią i pozostawić n  30-60 minut.

Po nałożeniu następuje bardzo przyjemny efekt chłodzenia.


Następnie zmywamy pod prysznicem bez użycia mydła i wmasowujemy balsam.
Po zabiegu skóra jest wyraźniej odżywiona i bardziej sprężysta.
Myślę ze taki zabieg stosowany przynajmniej raz na 2 tygodnie, wyraźnie poprawi kondycję i stopień nawilżenia naszej skóry, co w okresie letnim jest naprawdę ważne.